piątek, 6 listopada 2009

Targi Książki w Krakowie

W uroczym towarzystwie (kolegi na P. i koleżanki na M.) udałem się na Targi Książki w Nowej Hucie. Misja - oprócz przyjemności czytelniczych - miała również dostarczyć wrażeń estetycznych na stoisku MODNEGO KRAKOWA (http://www.modnykrakow.pl/). Spotkaliśmy podróżniczkę Dorotę Polaczek (http://www.dna2007.pl/) oraz znajomych zewsząd. Przy stoliku rozłożyliśmy nasze drobiazgi o Podgórzu, przewodniki, pocztówki i magnesy. Taki niby to happening. A dookoła książkowy zawrót głowy. Powstają miliony książek z potrzeby tworzenia. Pan Grzegorz z Vis-a-vis Etiuda właśnie opublikował zapowiadane mity greckie, a ja odnalazłem książkę sprzed lat. Narcyz i Złotousty Hermanna Hessego.




















































































"... Poczynam rozumieć czym jest sztuka. Dawniej zdawało mi się, że w porównaniu z myśleniem albo wiedzą nie zasługuje, aby ją traktować zbyt poważnie. [...] Przyznawałem wprawdzie, że cenię sztukę, przyznawałem z przyzwyczajenia, ale właściwie byłem pyszny i spoglądałem na nią z góry. Teraz dopiero widzę, jak wiele istnieje dróg do poznania i że droga ducha nie jest jedyną, może nawet nie najlepszą. "
[Narcyz i Złotousty, Hermann Hesse, PIW, str. 310.]

2 komentarze:

  1. Ja na Targi iść nie mogę...
    Czy złamałam sobie nogę?
    Nogi, ręce... tu w porządku,
    lecz brakuje mi rozsądku.
    Książki kocham i hołubię,
    co zobaczę - zaraz kupię.
    Mam ich w domu swoim tysiąc.
    Nie wierzycie? Mogę przysiąc!
    Raf... za posta Ci dziękuję.
    Wirtualnie "pobuszuję".

    Bobe Majse

    OdpowiedzUsuń
  2. KOCHANA jesteś...... jeszcze mi nikt wiersza nie napisał..... i życie jest od razu lepsze.....

    OdpowiedzUsuń