Zapraszam na wernisaż nowych obrazów Katarzyny Karpowicz.
Galeria 2światy ul. Brzozowa14 (krakowski Kazimierz)
14 stycznia(piątek) o 19.00
wystawa potrwa do 27 stycznia
14 stycznia(piątek) o 19.00
wystawa potrwa do 27 stycznia
Tekst autorstwa Katarzyny Karpowicz:
Na wystawie w galerii 2światy pokażę obrazy, które łączy motyw "Spotkania". Przemijanie to sprawa oczywista i naturalna. Dla mnie to inspirująca obsesja. Chwile i momenty, które się dzieją nagle, znikają. Znikają całe światy wraz z ludźmi, którzy odchodzą, czas płynie nieodwracalnie. Spotkanie trwa tylko chwilę - moment - jest ulotne, ja zatrzymuję je dla siebie i staram się, by trwało poza czasem. Maluję chwile zatrzymane - spotkania, które trwają wiecznie, chociaż nigdy się nie zdarzyły... A może się zdarzyły, tylko tak szybko minęły?...
Tańczący (150x140)
Granica pomiędzy moim życiem i malarstwem nigdy nie istniała. Wychowałam się w pracowni malarskiej w przeświadczeniu, że większość ludzi maluje. Mama i tata, i siostra, i dziadek od strony taty, i trzej wujkowie, kuzynka, no i przyjaciele rodziców często goszczący w pracowni przy ul. Piłsudskiego (dawna pracownia O.Boznańskiej) byli i są malarzami. Malowanie zawsze uważałam za coś zupełnie naturalnego i nierozerwalnie związanego z moim życiem.
Spojrzenie mężczyzny (92x56)
Spotkanie (100x60)
Okazuje się, że moje życie nieustannie odbija się na płótnach. Gdy zmieniam się, odkrywam w życiu coś nowego można to zauważyć na moich obrazach. Nie jest to dosłowne odmalowywanie zdarzeń życiowych - jest to odmalowywanie opowieści, które tkwią głęboko w mojej wyobraźni. To moje fascynacje, tęsknoty, przeczucia, obsesje, sny, moje obserwacje. Nie planuję i nie wiem jakie tematy podejmę następnym razem. To, co maluję przychodzi do mnie samo w całkiem normalny sposób. Najpierw zaczynam coś robić w życiu i przeżywam związane z tym emocje na przykład: idę na basen, na kurs tanga itp. Okazuje się, że towarzyszą temu tak silne doznania wizualne i uczuciowe, że muszę to namalować. Dotyczy to także snów, filmów, książek i muzyki - jeżeli coś utkwi we mnie mocniej, prędzej czy później wracam do tego w obrazach.
Spojrzenie kobiety (92x56)
Bez tytułu (40x55)
Bez tytułu (24x30)
W malarstwie ważny jest dla mnie kolor, to on często buduje atmosferę. Postacie, które pojawiają się na moich płótnach są całkiem zmyślone, chociaż mogą przypominać kogoś znajomego. Interesują mnie ich twarze - maluję je z wyobraźni, ale mam intuicję, którą się kieruję - czasami długo zmieniam rysy poszczególnych postaci, aż w końcu znajduję taką, o którą mi chodziło. Nie wiem do końca jaka ta twarz ma być... szukam i wreszcie znajduję. To tak, jak przywitać się ze starym znajomym "no, jesteś wreszcie". Czasami przychodzi to momentalnie, a czasem trwa znacznie dłużej. Długo pracuję nad prawie każdym obrazem. Niektóre malują się szybciej, inne prowadzę miesiącami. Od kiedy nie studiuję, potrafię się lepiej skoncentrować przy malowaniu i czuję większą swobodę, fajnie mi się maluje:) Z miesiąca na miesiąc więcej się dowiaduję, dużo nowego spostrzegam, wiem czego szukam, co bym chciała, no i wiem, że jeszcze mało wiem, i że dużo pracy przede mną - z czego się bardzo cieszę.
Niebo nad basenem (50x90)
Bez tytułu (81x65)
Hej!
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się Twój blog. Zapraszam na stworzoną przeze mnie stronę http://powrotnik.eu/.
Powrotnik.eu to miejsce łączące polskich emigrantów. Każdy może tam zamieścić swój własny tekst i zdjęcia dzieląc się z innymi swoimi wrażeniami z pobytu na emigracji i nie tylko. Mam nadzieję, że będzie to interesujące doświadczenie!
Pozdrawiam noworocznie z Dublina
Łukasz
Witaj Kasiu!
OdpowiedzUsuńTwoje prace są cudowne-forma, kolor. myśl- to u Ciebie jest świetnie sharmonizowane. Dla mnie oglądanie ich jest niezwykłym przeżyciem- przenoszę się w kolorowy świat pełen wibrujących emocji pod maska spokoju. Otwieram swoja duszę na stare jak świat problemy sensu i radości życia.
Pozdrawiam
Basia Orczyk