wtorek, 9 sierpnia 2011

Zbigniew Smoliński


Zbigniew Smoliński - absolwentem Państwowej Wyższej Szkoły Sztuk Plastycznych w Gdańsku. Studia ukończył dyplomem w pracowni prof. Władysława Jackiewicza (malarstwo i grafika). Uprawia malarstwo sztalugowe, rysunek, pastel suchy, pastel olejny, collage, grafikę warsztatową, grafikę użytkową, fotografię.







Znalazłem wywiad z artystą, którego wymowny fragment przytaczam niżej...
W pana malarstwie dużą rolę odgrywa tzw. kontrapunkt, można odnaleźć sąsiadujące z sobą przeciwne strony życia: na jednym obrazie jest zarysowana afirmacja życia w towarzystwie zmetaforyzowanej śmierci. Dlaczego tak często sięga pan po ten smutny motyw?
- Tak, nie unikam mówienia o chwili, która czeka każdego z nas. W grudziądzkim muzeum znajduje się mój obraz zatytułowany „Koniec”... Ciągle noszę w sobie kilka wersów z Pisma Świętego: „To, co było, jest tym, co będzie, a to, co się stało, jest tym, co znowu się stanie”. Każdego dnia przed snem powinniśmy uświadomić sobie, że już nie ma w nas, na zawsze, jednego dnia. Przemijanie to odgłos pięści uderzających w żelazną bramę ciemności.

Stanisław Raginiak, fragment wywiadu z Ilustrowanego Kuriera Polski

zamieszczonego w artykule „Grudziądzcy twórcy”, 1995 r













Budynek Fundacji Joan Miró

Fundació Joan Miró ma swoją siedzibę w fenomenalnym kompleksie zbudowanym w PARKU MONTJUÏC w Barcelonie. Autorem koncepcji architektonicznej jest Josep Lluís Sert - przyjaciel Joan Miró. Znany malarz postanowił przekazać swoje prace miastu i z tego powodu pod koniec lat 60. założono fundację, która miała opiekować się jego dorobkiem. Dziś planowane wówczas muzeum istnieje w całej okazałości, a nawet zostało rozbudowane i rozwija działalność. Budynek spełnia wymogi architektury racjonalistycznej, obok wielu pomieszczeń wystawienniczych posiada dodatkowo malowniczy, śródziemnomorski taras ozdobiony rzeźbami mistrza, o czym można się przekonać poniżej.
























poniedziałek, 8 sierpnia 2011

Anna Karpowicz - Westner

Anna Karpowicz - Westner (uznana krakowska malarka, dyplom w pracowni prof. Jana Szancenbacha w krakowskiej ASP) opowiedziała mi o swojej pracy twórczej. To spotkanie było niezwykłe. Rozmowa toczyła się w ciepłej atmosferze i pozwoliła mi dostrzec znaki szczególne pędzla malarki, a następnie zrozumieć ich genezę. Tak oto wyłania się obraz fascynującej sztuki wizualnej....

W malarstwie Anny Karpowicz - Westner liczy się nastrój, tak jak w muzyce. Kompozycje to niespieszne, klimatyczne obrazy, nacechowane ulotnymi emocjami, oniryczne i spokojne, zaciekawiające i pulsujące rytmem życia, prawie zawsze występują postacie ludzkie, a przede wszystkim obecna jest wszechogarniająca tajemnica. W odbiorcy rodzi to emocje i taki jest nadrzędny cel.

Każde dzieło stanowi zamkniętą całość. Elementów jest dużo, jest gęsto i intensywnie, szczegółowo. Tło, wielokroć detale krajobrazu korespondują z postaciami na pierwszym planie. W jednej tonacji, aby było płynnie, i dalej następuje przełamanie - kontrast barwny. Pojawia się obiekt o intensywnych barwach już z innej palety. Ma przyciągać uwagę, nakarmić wyobraźnię widza, to widz sobie dopowie dlaczego ten detal się wyróżnia i wytłumaczy to sobie po swojemu.

W obrazach Anny Karpowicz - Westner pobrzmiewają echa ekspresjonizmu i szkoły tradycyjnej. Malarka nie skandalizuje, lecz oddaje należną cześć uznanym malarzom nurtu realistycznego. Jednak płótna to mało krakowskie, a już bardziej w stylu hiszpańskim a la Celso Lagar.

W twórczości malarki wyraźnie zarysowują się kręgi tematyczne. Cykl pierwszy - "Góra i winnice" - to obrazy z górą w tle - prawdziwy krajobraz widziany z okna artystki. Dominująca w dali czarodziejska góra, jak nic budzi skojarzenie z powieścią Tomasza Manna. Mamy tutaj bowiem górę, ale dopiero na drugim planie. Na pierwszym - studium postaci wyrwanej z codzienności, psychologia człowieka, czas melancholii, listy i kobiece tęsknoty, a w konsekwencji alegoria życia i jego sensu.


Czerwona sukienka, 80 x 100 cm



Dziewczyna z listem, 80 x 100 cm



Sjesta w zieleni, 95 x 85 cm



Pożegnanie góry, 60 x 60 cm



Obrazy z cyklu "Podróże":


Dwie sroki, 75 x 85 cm



Leonora, 90 x 80 cm



Dziewczyna ze szpakiem, 85 x 75 cm


Cykl "Zima w Szczebrzeszynie i inne zimy":


Zima w Szczebrzeszynie, 80 x 100 cm



Zimowe spotkanie, 75 x 85 cm



Zima – odwiedziny, 65 x 55 cm



Zimowa sjesta, 75 x 85 cm



Cykl "Sekrety miasta":


Dziewczyna z trąbką, 85 x 75 cm



Sekretne listy, 85 x 75 cm



Na balkonie, 24 x 33 cm



Obrazy z cyklu "Castillos". Inspirowane zamkami hiszpańskimi w Jadraque, Molina de Aragón, Peñafiel.

Castillos – Sjesta, 100 x 115 cm



Castillos – Spotkanie, 55 x 46 cm



Castillos – Malarka, 120 x 130 cm



Castillos – Leżąca, 50 x 70 cm



Cykl "W pracowni". Na jednym z obrazów pojawia się modelka, która aktywnie uczestniczy w procesie twórczym. Motyw często występujący to obraz w obrazie. A na płótnie "Jasna pracownia" widzimy pracownię Olgi Boznańskiej przy ulicy Piłsudskiego, w której tworzyła Anna Karpowicz - Westner.



Przy oknie, 95 x 85 cm



Malarz i malarka, pamięci R Margritte, 85 x 75 cm




Jasna pracownia, 90 x 80 cm



Malarka w żółtej sukience, 55 x 46 cm



niedziela, 7 sierpnia 2011

MACBA - Richard Meier projektuje dla Barcelony

Richard Meier iThomas Phifer są autorami projektu Muzeum Sztuki Współczesnej w Barcelonie (Museu d'Art Contemporani de Barcelona albo MACBA). Imponująca bryła budynku przełamuje wygląd okolicy - dzielnicy El Raval - zabudowanej głównie kamienicami średniowiecznymi, obecnie zamieszkiwanymi przez imigrantów. Powstanie Muzeum zmieniło charakter tego fragmentu miasta, zmniejszyła się przestępczość, tu i ówdzie pojawiła się sztuka.

Budynek MACBA jest projektem charakterystycznym dla Richarda Meiera. Obfitują biele kontrastujące z cieniami, kąty proste, czasem przełamane krągłościami. Po jednej stronie przestrzeń wnętrza otwiera się na miasto (szklana fasada), z drugiej mamy sale wystaw, a piętra łączy pochylnia, będąca punktem odniesienia dla całości.

Piękna architektura i odważnie umiejscowiona. Polecam.