sobota, 31 lipca 2010

Obraz kontrolny Rafała Piekarza



Obraz kontrolny wprowadzony przez firmę Philips opatrzony numerem PM5544.



Broadcasting Networks to projekt artystyczny Rafała Piekarza. Monumentalny haft krzyżykowy (48 modułów, 12 m2) przedstawiający obraz kontrolny z telewizora. W ten oto przewrotny sposób nastąpiło poplątanie kodów. Technika rękodzielnicza zaburza narrację mass mediów. Potrzeba koniunkcji światów i odwoływanie się do rozpoznawanych obrazów popkultury to cechy tej instalacji. Gratuluję pomysłu.



Rafał Piekarz - artysta multimedialny, studiował filozofię na UJ, fotografię na PWSFTiT w Łodzi oraz grafikę i malarstwo na ASP w Krakowie. Łączy sztukę z elementami parapsychologii (fotografie Rozpoznanie F20.0, obiekty Beuyspsychotherapie, instalacja Pozycjonowanie).
























Wystawę można oglądać do 4 września 2010 w Galerii Foto-Medium-Art, ul. Karmelicka 28/12 w Krakowie.


6 komentarzy:

  1. jak artysta nie ma nic do pokazania to wiadomo ze monumentalizm i tania ideologia zawsze przebije sie do widza/krytyka/mediow

    OdpowiedzUsuń
  2. sztuka jest subiektywna...... pamiętaj.....

    OdpowiedzUsuń
  3. Takie stwierdzenie zabija sztuke, w takim wypadku liczy się jedynie marketing. Niestety tak własnie jest zwłaszcza w Polsce gdzie rynek sztuki jest bardzo płytki i ogon macha psem. Ceni się Maciejowskiego, Ziółkowskiego (a takze kolejnych ktorzy ich naśladują) którzy nie wnoszą niczego kopiują to co modne za granicą. Zawsze warto zadać sobie pytanie czy "artysta" nie próbuje mnie oszukać czy to sztuka czy sztuczka. Sztuka wymaga szczerości wobec siebie.

    OdpowiedzUsuń
  4. i wobec odbiorcy.

    OdpowiedzUsuń
  5. ale trzeba przyznać, że trudno ocenić w 100% czy coś jest sztuką przez duże S, czy raczej jest słabe, ponieważ wszystko zasadza się na dość kruchej podstawie, a mianowicie ocenie indywidualnej/subiektywnej, to jest niemierzalne po prostu, być może swoim blogiem przyczyniam się do rozmycia całej idei sztuki, ale o to mi chodzi, chcę pokazać li i jedynie potrzebę tworzenia....

    OdpowiedzUsuń
  6. Generalnie sie z Toba zgadzam, sek w tym ze o ile w muzyce jest spore grono odbiorcow osluchanych i wrazliwych na sztuke ktorym nie da sie wcisnac ze Britney czy jej podobni tworza sztuke (czy cos tworza pewnie tak) i ich miejsce jest jasne jest to marketingowy wytwor do robienia pieniedzy ale nikt nie nazywa tego sztuka co najwyzej rozrywka. Niestety poziom edukacji i wrazliwosci na malarstwo/rzezbe/instalacje etc jest na dramatycznie nizszym poziomie i jedyna slyszalna opinia na ten temat to opinia tych co na tym zarabiaja a nie odbiorcow :/

    OdpowiedzUsuń