Lanckorona przywitała gości wspaniałościami (wraz ze znajomymi udaliśmy się do tego przepięknego miasteczka nieopodal Krakowa, by podziwiać niezwykłe nagromadzenie aniołów) . Kilka dni temu tam właśnie odbył się wernisaż Małgorzaty Swolkień (mnóstwo aniółów) . Absolwentka krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych, dyplom w pracowni prof. Mariana Koniecznego, zajmuje się rzeźbą i malarstwem ceramicznym oraz sztalugowym. Artystka od początku swojej kariery wierna była ceramice (wbrew obowiązującym wówczas trendom – królowały bowiem pomniki z brązu). Tak zostało do dziś. Tego rodzaju rzeźba wspaniale wypełnia przestrzenie prywatne, komponuje się idealnie z otoczeniem. Niezwykła uroda jej aniołów czy postaci ludzkich sprawia, że te formy to zdecydowanie coś więcej niż sztuka użytkowa.
Blog o tworzeniu. Portret współczesnego artysty. Sztuka nowa. Projekty alternatywne. Prowokacje artystyczne
wtorek, 15 grudnia 2009
Rzeźby ceramiczne Małgorzaty Swolkień
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Fajne to ostatnie zdjęcie... Złożone ręce anioła i rozłożone artystki. Ja wtedy chyba piłam wino ;) Piękny post, piękna Lanckorona, anioły i spotkanie!
OdpowiedzUsuńLechaim! (Na zdrowie!, właściwie "na życie")
Ola - Bobe Majse
Na życie!!!!!
OdpowiedzUsuńWell listen, I like this interesting post. Even previous one with "umbrellas" was interesting, because I realised you put quite a lot of energy to post a good note. I like this one, because Lackorone. I was there in the warm months and this old town made very good impresion on me. I a future I should post some writings and photos from that visit.
OdpowiedzUsuńThank you so much for your comment. Lanckorona is a very special place on this planet indeed. Believe me, this blog is very time-consuming. But anyways I love it.
OdpowiedzUsuńCheers
Bardzo klimatyczne prace, przypominają mi malarstwo Chagalla.
OdpowiedzUsuńZgadzam się całkowicie.....
OdpowiedzUsuń